Auta uszkodzone z zagranicy a formalności przy i po zakupie pojazdu
2023-09-12Już niedługo nowy kolor tablic rejestracyjnych?
2023-11-10Rosnące koszty utrzymania sprawiają, że rozsądniej wydatkujemy pieniądze i, częściej niż kiedyś, szukamy oszczędności. Z tego też względu chętniej rozglądamy się za samochodami tańszymi w eksploatacji, a tych na rynku nie brakuje. Pytanie tylko: „na jaki model się zdecydować?”. By ułatwić wybór, przygotowaliśmy ranking najbardziej ekonomicznych samochodów. Przy jego tworzeniu wzięliśmy pod uwagę nie tylko niskie spalanie, którego większość z nas oczekuje od auta, ale i inne ważne aspekty, takie jak cena podzespołów czy osiągi silnika.
Spis treści:
- Jakie aspekty decydują o ekonomiczności pojazdu?
- Jaki napęd powinno mieć ekonomiczne auto?
- Najbardziej ekonomiczne auta na rynku – 8 propozycji z segmentu B i C
- Opel Corsa
- Dacia Duster
- Toyota Yaris
- Renault Clio (III generacja)
- Ford Fiesta MK7
- Skoda Octavia (II generacja)
- Toyota Prius (II generacja)
- Citroen C3
Jakie aspekty decydują o ekonomiczności pojazdu?
Na to, że auto jest oszczędne w eksploatacji, wpływa wiele czynników. Głównym jest oczywiście niskie zużycie paliwa, ale nie mniej znaczące są koszty utrzymania, które determinują m.in. rodzaj silnika, stopień awaryjności pojazdu i związane z tym wydatki na naprawy, koszty serwisowania, zakup części zamiennych oraz wymianę płynów. Nie bez znaczenia są także: wielkość i waga pojazdu, obciążenie samochodu, rodzaj napędu (stały napęd 4×4 zwiększa spalanie), ogólny stan techniczny pojazdu (np. słabe ciśnienie w oponach może powodować większe zużycie paliwa), sposób jego eksploatacji i styl jazdy.
Agresywna jazda, poruszanie się po niskiej jakości drogach czy w terenie zwiększa zużycie paliwa. Podobnie krótkie trasy robione w mieście, gdzie potrzebne są częste hamowania i postoje, w trakcie których silnik ma trudniej osiągnąć wymaganą temperaturę roboczą, więc zużywa więcej mieszanki. Natomiast dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że najmniejsze zużycie paliwa obserwuje się na długich trasach, przy utrzymywaniu stałej prędkości jazdy.
Same parametry techniczne to jednak nie wszystko. Przy wyborze konkretnego auta warto wziąć pod uwagę także spodziewaną cenę ubezpieczenia, a na tę wpływają m.in. marka i wiek auta, pojemność jego silnika oraz przebieg. Ponadto uwzględnić należy własne potrzeby, preferencje i możliwości finansowe. Jeśli wiecie, że duży samochód w waszym przypadku się nie sprawdzi, nie ma sensu się na taki decydować. Naturalnie, działa to też w drugą stronę: nie warto silić się na kupno małego auta, jeśli macie kilkuosobową rodzinę i często wyjeżdżacie – w takiej sytuacji odpowiednio duże wnętrze i pojemny bagażnik to podstawa.
Jaki napęd powinno mieć ekonomiczne auto?
Według ekspertów tani w eksploatacji samochód to taki, w którym spalanie oscyluje między 3,5-6,5 l/100 km. Ważne, żeby silnik pracował równo. Do przemieszczania się po mieście wystarczające są jednostki o mocy do 70 KM. W przypadku kompaktów dobrze, aby napęd był mocniejszy i miał tak 100-120 KM. Natomiast szukając limuzyny lub SUV-a, najlepiej rozejrzeć się za autem z silnikiem o mocy ok. 140 KM i więcej (takie auta są cięższe, więc wymagają mocniejszych jednostek). Z uwagi na niskie ceny gazu,, warto rozważyć kupno auta z instalacją LPG lub silnikiem benzynowym, który można pod nią przystosować.
Najbardziej ekonomiczne auta na rynku – 8 propozycji z segmentu B i C
To uniwersalny model z dość nowoczesną, ale mimo wszystko zachowawczą, linią nadwozia. Na tle innych wyróżnia się dopracowaną i mocno przemyślaną stylistyką. Produkowany w wielu wersjach silnikowych, jednak zdecydowanie najniższym spalaniem odznacza się diesel 1.5, który zużywa ok. 4,2 l/100 km. Ze względu na zastosowanie prostych rozwiązań elektronicznych mało awaryjny i tani w naprawie. Małe gabaryty sprawiają, że łatwo poruszać się nim w warunkach miejskich: dla tego pojazdu ciasne uliczki czy wąskie miejsca parkingowe nie stanowią żadnego problemu. Na plus są także wysoki komfort jazdy i przystępna cena, które idą w parze z niskimi kosztami utrzymania.
Popularny na rynku europejskim SUV, który doskonale spisuje się zarówno na trasie, jak i na miejskich drogach. Auto zbudowano na płycie Renault Clio II, a mimo to jest niebywale przestronne. Kabina jest nawet większa od tej w lubianym Qashqai’u. Auto jest stosunkowo tanie w zakupie i eksploatacji, niemniej tym co zasługuje w nim na szczególną uwagę, jest wolna od problemów jednostka o wysokiej kulturze pracy i doskonałych osiągach.
Spośród dostępnych silników polecany jest zwłaszcza diesel 1.5 Blue DCI o mocy 115 KM (jak na SUV wydaje się trochę mało, ale auto naprawdę dobrze się rozpędza), który spala tylko 4,5 l/100 km. Do tego napęd 4×4, ESP, 6-biegowa ręczna przekładnia i mamy bezpieczny, świetnie prowadzący się samochód do użytku na co dzień. Przy tym jednak trzeba wskazać drobne mankamenty w postaci słabej jakości wykończenia wnętrza i problemów z klimatyzacją, które latem mogą obniżać komfort jazdy. Ale ogólnie rzecz biorąc, to auto trwałe i niezawodne, które spełni oczekiwania najbardziej wymagających użytkowników.
W zestawieniu najbardziej ekonomicznych aut nie mogło zabraknąć i tego modelu. Toyota Yaris: niezawodna, praktyczna i wytrzymała. Z dość pojemnym bagażnikiem, który w zupełności wystarczy do codziennego funkcjonowania. Patrząc na bryłę, nasuwają się dwa skojarzenia: solidność i stabilne osadzenie na kołach. Choć wnętrze zaprojektowano z umiarem, a jakość i spasowanie komponentów pozostawiają wiele do życzenia, to smaku przydają dynamiczne akcenty zastosowane w linii nadwozia. Auto ma niewielkie rozmiary, dzięki czemu łatwo manewrować nim w mieście, ale mimo to w środku jest sporo miejsca. Kierowcy doceniają też wysoką pozycję fotela, zapewniającą wygodę i dobrą widoczność podczas jazdy.
Samochód jest bezpieczny, co potwierdzono w licznych testach, i mało pali – zużywa nie więcej niż 6 l/100 km po mieście, a na trasie spokojnie można zejść poniżej tej wartości. Pod względem ekonomiczności wyróżnia się zwłaszcza litrowa jednostka z trzema cylindrami, jednak jej słaby moment obrotowy powoduje, że niezbyt dobrze radzi sobie na trasach i przy dynamiczniejszym stylu jazdy. Jeżeli więc w grę wchodzi powyższe, lepiej zdecydować się na pojazd z mocniejszą, 100-konną jednostką.
Kolejne ekonomiczne auto, które cieszy się wśród kierowców ogromną popularnością. Praktyczne, zwinne, o dość ciekawej stylistyce i interesującej linii nadwozia. Tym, co charakterystyczne dla tego modelu, to łagodne kształty, delikatne przejścia i tłoczenia, dzięki którym bryła zyskuje nowoczesny, przyjemny dla oka sznyt. Jak na „francuza” przystało, samochód świetnie się prowadzi, a miękkie zawieszenie gwarantuje wysoki komfort jazdy. Docenić trzeba też ładne wykończenie wewnątrz i bogatą ofertę silnikową, z której można wybierać.
Średnie spalanie każdej z wersji utrzymuje się na poziomie 5,5-6 l/100 km, co jest bardzo dobrym wynikiem. Jednak bez porównania najlepiej pod tym względem prezentuje się wysokoprężny 1.5 DCI o mocy 75 KM lub 90 KM, który na trasie pali zaledwie 3,3 l/100 km! W mieście też jest nie najgorzej, bo wartość ta wzrasta do 5,6 l/100 km, a przy dynamicznej jeździe zużycie sięga 7 l/100 km.
Jeśli chodzi o wnętrze auta, to pod względem wielkości jest całkiem przyzwoicie, niemniej wysokie osoby mogę nieco narzekać na brak dostatecznej ilości miejsca na nogi. Pojemnością nie zachwyca też bagażnik, jednak składając tylną kanapę, można ją zwiększyć do 1100 l.
Kolejny godny polecenia model doceniany za wysoko sprawnościowe, trwałe silniki, i dotyczy to zarówno benzyniaków, jak i diesli. Do oszczędnych jednostek zaliczane są zwłaszcza te o pojemności 1.25 oraz 1.4, które dość żwawo się rozpędzają, a jednocześnie zachowują niskie zużycie paliwa. W każdej z jednostek średnie spalanie przy normalnej jeździe utrzymuje się na poziomie ok. 5,5 l/100 km. Niestety silniki benzynowe niezbyt dobrze współpracują z instalacją LPG, więc opcja poprawienia ekonomiczności i przejścia na gaz w ich przypadku nie jest dobrym pomysłem.
Za to pojazdy są zwinne, dynamiczne, mają miękkie, zapewniające komfort podróży podwozie. Doskonale się prowadzą, a ich świetnie zestrojone zawieszenie oferuje dobrą stabilność, także na zakrętach. Za sprawą płynnej linii nadwozia, dynamicznej sylwetki i atrakcyjnych dodatków stylistycznych, auto, mimo upływu czasu, bardzo ładnie się prezentuje. Mocno jednak zawodzi wnętrze, w którym jakość materiałów i spasowanie elementów pozostawiają wiele do życzenia. Z pozytywów warto wskazać jeszcze przyzwoite wyciszenie, komfortowe fotele, sporej wielkości bagażnik jak na samochód tej klasy, oraz niską podatność blacharki na korodowanie. W sprzedaży dostępne są wersje bogato i skromniej wyposażone, tak by każdy mógł znaleźć odpowiedni model dla siebie.
Auto od lat cieszy się niesłabnącą popularnością z uwagi na bezpieczeństwo, atrakcyjną cenę rynkową, niskie koszty utrzymania i tanie, dobrej jakości części. Polecane dla osób, które szukają auta rodzinnego, z dużym bagażnikiem, a ten w wersji liftback ma aż 528 litrów pojemności. Jednak coś za coś. Wnętrze wielkością nie powala, a nawet można by rzec, jest dość ciasne – zwłaszcza pasażerowie siedzący z tyłu mają prawo narzekać na brak dostatecznej ilości miejsca na nogi.
Ale w zupełności wynagradzają to w miarę dynamiczne prowadzenie, ekonomiczne silniki (w szczególności benzyniak 1.6 V8 i 1.9 TDI), które rewelacyjnie sprawdzają się na trasach oraz twarde, odporne na stan polskich dróg zawieszenie. Samochód bazuje na niemieckim kompakcie, Volkswagenie Golfie V, i dostępne jest we wspomnianej wersji liftback oraz kombi. Spory minus stanowi dość duża skłonność blacharki do korodowania, ale i z tym, utrzymując ją w dobrym stanie, można sobie poradzić.
Mówi się, że to auto niezniszczalne i chyba coś w tym jest, bo nie bez powodu stanowi ulubiony wóz taksówkarzy. Mimo niewielkich gabarytów przestronny, nieźle wyposażony, wytrzymały i niemal bezawaryjny. Prosta konstrukcja pozbawiona zużywających się elementów mechanicznych zapewnia niebywałą trwałość, a zastosowane hamowanie rekuperacyjne pozwala zrobić nawet 200 tys. km na jednym komplecie klocków i tarcz!
Świetnie przedstawia się też zużycie paliwa, które wynosi średnio 6 l/100 km, ale przy ekonomicznym stylu jazdy można zejść nawet poniżej 5 l. Samochód wyposażony jest w napęd hybrydowy, co stanowi jego niekwestionowaną przewagę rynkową. 1.5- litrowa jednostka benzynowa o mocy 78 KM w połączeniu z 68-konnym silnikiem elektrycznym naprawdę świetnie się spisują, i to niezależnie od warunków, w jakich pojazd jest użytkowany.
Niemniej i w tak dobrze dopracowanym samochodzie można znaleźć pewne mankamenty. W tym przypadku są to: głośna praca silnika i wysoki przebieg. Na rynku wtórnym trudno znaleźć auto, które ma przejechane mniej niż 200 tys. km. Nie ma w tym nic dziwnego, bo Toyoty Prius często wybierane są do firm transportowych/przewozowych, gdzie dziennie robi się długie dystanse.
Ostatnia propozycja w naszym rankingu najbardziej ekonomicznych aut, ale to nie znaczy, że mniej warta uwagi, wręcz przeciwnie. Citroen C3 to popularne auto segmentu B, w którym niezły design łączy się z rewelacyjnymi parametrami i niskim zużyciem paliwa. Gama jednostek napędowych w tym modelu jest naprawdę pokaźna: od trzycylindrowych benzyniaków w wersji wolnossącej i turbodoładowanej po 1,5 – litrowe turbodiesle o szerokim przekroju mocy.
Bazowa C3 pali średnio 5 l/100 km, co jest świetnym wynikiem, natomiast 110-konny wariant z manualem zużywa 6,3 l/100 km, oferując przy tym niezłe przyspieszenie i zadowalającą dynamikę jazdy. Jeszcze lepsze wyniki pod względem spalania osiąga turbodiesel, który zużywa mniej niż 4 l/100 km. Na plus jest także całkiem przestronna kabina (choć podwozie jest małe) i bagażnik o pojemności 300 l. Auto jest wygodne, zwraca uwagę nietuzinkowym kształtem nadwozia i mało awaryjne, chociaż tu też wiele zależy od danej wersji.
Jak widać, wybór w kategorii najbardziej ekonomicznych aut jest dość spory. Większość z nich to auta miejskie, ale jeśli dobrze poszukać, można też znaleźć modele większych rozmiarów i z pojemniejszym bagażnikiem, w którym spokojnie zmieszczą się walizki na wakacyjny wyjazd. Sam wybór jednak nie powinien być podyktowany wyłącznie niskim zużyciem paliwa, ale i kosztami późniejszej eksploatacji. Koniecznie uwzględnić trzeba także własne potrzeby i wielkość budżetu, jaki można przeznaczyć na zakup.