Jak dbać o silnik, by ustrzec się awarii?
2024-03-01Samochody Peugeot – najpopularniejsze modele marki
2024-03-27Auto miejskie to najlepszy wybór do jazdy na co dzień. Dzięki niewielkim gabarytom łatwo nim manewrować w wąskich uliczkach czy na ciasnych parkingach, a niskie koszty utrzymania pozwalają zoptymalizować miesięczne wydatki. Pytanie tylko, na jaki model się zdecydować? Wybór na rynku jest spory, jednak kilka opcji zasługuje na szczególną uwagę.
Spis treści:
Polecane auta miejskie do 20 tys. zł (używane i uszkodzone)
- Citroen C3 II
Samochód dostępny tylko w 5-drzwiowej wersji (przyjmuje się, że trzydrzwiowy wariant to DS3). Jak na typowo miejskie rozmiary oferuje sporo miejsca w środku, choć pasażerowie siedzący z tyłu mogą nieco narzekać, że nie da się wygodnie ułożyć nóg. Za to linia dachu poprowadzona jest dość wysoko, dzięki czemu wolnej przestrzeni nad głową nie brakuje.
Auto ma prostą konstrukcję i jest przestronne – za wrażenia te odpowiada m.in. oferowana w opcji dodatkowej przednia panoramiczna szyba Zenith zachodząca aż do słupka B. Duże i mocno schodzące w dół są również szyby boczne i przednia w standardzie, przez co zapewniona jest dobra widoczność. Komfort podróżowania gwarantują miękkie fotele, ergonomiczny kokpit i dość miękkie zawieszenie, przez które samochód przy większych prędkościach może niebezpiecznie wychylać się na zakrętach. Warto mieć to na uwadze, by nie zafundować sobie niemiłej niespodzianki. Pojazd zaopatrzony jest w sporej wielkości bagażnik, w pełni wystarczający do przewożenie codziennych zakupów. W razie potrzeby jego pojemność można zwiększyć, składając tylną kanapę.
Auto ładnie wygląda, ma świeżą, przyjemną dla oka stylistykę nadwozia i już w podstawowej wersji jest w miarę bogato wyposażone. Eksploatacja jest tania, a relacja ceny do jakości doskonała – za niewielkie pieniądze można nabyć utrzymaną w dobrym stanie używkę. Udane są także silniki. Ośmiozaworowe benzyniaki 1.1 i 1.4 można spokojnie przystosować pod instalację gazową. Diesle z serii PureTech wykazują dobre osiągi, choć jednocześnie mają nieco słabszą kulturę pracy i trwałość. Do najbardziej polecanych należą jednostki wysokoprężne 1.4 i 1.6 HDi, które doskonale spisują się tak w mieście, jak i na trasach, utrzymując niski poziom spalania.
- Toyota Yaris II i III*
Toyota Yaris to najczęstszy wybór kobiet w segmencie aut miejskich do 20 tys. zł. Model występuje w wersji 3- i 5-drzwiowej. Japoński projekt oferuje funkcjonalność, komfort i zadowalającą dynamikę jazdy. Mimo niewielkich gabarytów samochód jest przestronny w środku i zapewnia dostatecznie dużo miejsca, by mogły w nim wygodnie podróżować 4 osoby. Dzięki wysokiej pozycji za kierownicą zachowana jest dobra widoczność. Samochód mało pali, jest tani i łatwy w naprawie, przy czym usterki zdarzają się dość rzadko, bo auto należy do grupy mało awaryjnych.
Starsze generacje, niestety, nie wpisują się w aktualne trendy stylistyczne, a ich design dla wielu jest przestarzały. Wyglądem za to nadrabia wnętrze, które choć wykończone słabą jakością materiałów i podatnymi na zarysowania plastikami, prezentuje się całkiem atrakcyjnie. Ponadto zaskakuje wielością schowków, przez które trochę upodabnia się do minivana. Na plus jest też sporej wielkości bagażnik.
Natomiast od lat pozytywne opinie zbierają silniki, mimo iż sama gama pod względem opcji nie powala. Małolitrażowe jednostki uznawane są za trwałe i wysoce oszczędne. Benzyniaki w mieście zużywają ok. 6,5-7 l/100 km. Z kolei diesle są w stanie zejść na trasie do poziomu ok. 4,5 l/100 km. Spośród wszystkich dostępnych najbardziej polecane są: jednostka benzynowa 1.3 oraz wysokoprężna 1.4 D-4D. Choć trzeba uczciwie przyznać, że w przypadku tego modelu w zasadzie każda z opcji stanowi dobry wybór. Auto nie ma tendencji do korodowania. Jeśli już jakieś miejsca są na nią podatne, to klapa bagażnika i układ wydechowy.
Podsumowując, Toyota Yaris to pojazd solidny, zwrotny i niebywale praktyczny. Auto nie traci zbyt szybko na wartości i jest bezpieczne, co potwierdzają uzyskane w testach wyniki. Odpowiednio o niego dbając, odwdzięczy się długoletnią i bezproblemową eksploatacją.
- Renault Clio IV
Tworząc zestawienie polecanych aut miejskich do 20 tys. zł, nie mogliśmy nie wspomnieć o Renault Clio, które zaskakuje pod kilkoma względami. Po pierwsze, wykazuje świetną trwałość, po drugie, prezentuje doskonałe osiągi, po trzecie, wygląda na małe, a w rzeczywistości ma ten sam rozstaw osi co VW Golf i Skoda Octavia, więc jednocześnie jest przestronne w środku i na tyle zgrabne, że można się nim wygodnie poruszać w przestrzeni miejskiej. Model idealny dla rodziny 2+2, na codzienne dojazdy do szkoły/przedszkola, pracy i po zakupy.
Zwinny, dynamiczny, cieszy oko wykonaniem, tak w środku, jak i na zewnątrz. Mimo, że wyposażenie jest dość skromne, a jakość materiałów zastosowanych w kabinie raczej średnia, to ogólne wrażenia są pozytywne. Sylwetka jest ładnie zaprojektowana, a sama stylistyka dość nowoczesna i pełna ciekawych smaczków (łagodne przejścia, delikatne tłoczenia), które wprowadzają nieco sportowego wyrazu. Bagażnik pomieści wszystko, co konieczne, a po złożeniu tylnej kanapy, pozwoli przewieźć większy ładunek.
Samochód dostępny jest w atrakcyjne cenie, mało pali i jest tani w naprawie. Wszelki usterki, w tym te dotyczące elektryki pokładowej (a ta, nie ma co ukrywać, lubi szwankować) można usunąć w większości warsztatów, nie ponosząc przy tym wielkich kosztów. Dobre zabezpieczenie blacharki sprawia, że auto nie koroduje.
Jednostki napędowe montowane w Renault Clio to naprawdę udane konstrukcje. Wybór tych zasilanych benzyną jest spory, a one same uchodzą za mało awaryjne. Spośród dostępnych wariantów warto zwrócić uwagę na 1.2/1.4/1.6 16V, a w przypadku diesli zdecydować się np. na czterocylindrowy motor 1.5 DCi z końcówki produkcji, który wykazuje bardzo dobrą żywotność. Dostępność modelu na rynku wtórnym jest ogromna, więc ze znalezieniem idealnego dla siebie egzemplarza nie powinno sprawić większych trudności.
- Ford Fiesta MK7
Jedna z najbardziej udanych propozycji w segmencie B. Dostępna w 3- i 5-drzwiowym nadwoziu typu hatchback. To samochód, który rewelacyjnie radzi sobie na drogach i przyjemnie się prowadzi. Świetny układ kierowniczy oraz mocne i dobrze zestrojone zawieszenie (na sztywno, ale z zapewnieniem komfortu) spisują się na polskich drogach pierwszorzędnie. Niezawodną pracą cechują się także silniki, których gama jest obszerna i mocno zróżnicowana. Szczególnie warte uwagi są dynamiczne i oszczędne benzyniaki: 1.25, 1.4 i 1.6 oraz diesle 1.4 TDCi, 1.5 TDCi i 1.6 TDCi.
Ford Fiesta MK7 to auto wdzięczne, ze śmiało poprowadzoną linią boczną, która nadaje bryle zadziornego charakteru. Na przodzie dominują: duży, szeroki grill oraz strzeliste lampy (wersja sprzed liftingu). Całość, mimo upływu lat, prezentuje się świeżo i nowocześnie. W odróżnieniu od wielu konkurentów na rynku wnętrze jest naprawdę ładne i wykonane z niezłej jakości materiałów, a wyposażenie, nawet w podstawowej wersji, całkiem bogate. Niestety w niektórych miejscach zawodzi ergonomia, a samo wnętrze może okazać się dla wysokich osób za ciasne. Na plus są za to fotele i przyzwoicie wyciszona kabina.
W opozycji do mnóstwa zalet jest też kilka wad. Do największych mankamentów należą: skłonność do spalania oleju, usterkowa elektronika, problemy z centralnym zamkiem czy klimatyzacją. Nie są to jednak minusy na tyle duże, by zniechęcały do zakupu. Wręcz przeciwnie – auto cieszy się niesłabnącą popularnością na rynku wtórnym.
- Seat Ibiza
Seat Ibiza to auto bazujące na VW Polo. Idealne zarówno do miasta, jak i na dłuższe trasy. Prezentuje odważny design, który trafia głównie w gusta młodych osób. Za jego utrzymywanie się w trendach odpowiadają łagodnie poprowadzone linie i sportowe zacięcie. Jednocześnie samochód utrzymuje wysoki poziom niezawodności i zapewnia dobry komfort podróżowania. W podstawowej wersji słabo wyposażony i niezbyt przestronny w środku, choć kierowca bez problemu może zająć najlepszą dla siebie pozycję. W nieco gorszej sytuacji są osoby siedzące z tyłu. Przez nisko poprowadzoną linię dachu pasażerowie nie mają zbyt wiele miejsca nad głową. Podobnie wygląda sytuacja z miejscem na nogi. Auto jednak w pełni wynagradza to zwinnością i osiągami.
Słabe wrażenie robi wnętrze – zarówno jakość materiałów, jak i wykonania nie powala (sporo osób narzeka na „trzaski” plastików). Owszem, jest funkcjonalnie i z zachowaniem zasad ergonomii, ale wizualnie bardzo przeciętnie. Jednak w przypadku tego samochodu to nie wygląd, a wspomniana przyjemność z jazdy ma największe znaczenie.
Pod maską można znaleźć bardzo dobre jednostki napędowe – od słabszych, po mające 180 KM. Spośród dostępnych najlepiej wypadają bezyniaki 1.4 16V i motor 1.6, który później go zastąpił. Wśród diesli godną propozycję stanowią m.in. 1.9 TDI (nawet słabsza wersja tego silnika doskonale sobie radzi) oraz 1.6 TDI CR, który prezentuje świetny kompromis między komfortem a kosztami eksploatacji, a te w przypadku serwisowania silnika mogą zaskoczyć. Niemniej w ogólnym rozrachunku auto jest dość tanie w utrzymaniu, nienagannie się prowadzi i cieszy oko atrakcyjną sylwetką.
- Opel Corsa D
Hatchback produkowany w 3 i 5 drzwiach. Zbudowany na płycie podłogowej wspólnej z Fiatem Grande Punto. To auto na każdą kieszeń, w którym zachowano dobry balans między ceną a jakością. Świetny do przemieszczania się po mieście, jak i na dalsze wypady. Bezawaryjny, niezawodny, przestronny, a do tego mało pali, więc idealny do jazdy na co dzień. Ze względu na dobry układ kierowniczy, nieźle zestrojone zawieszenie i całkiem dynamiczny silnik przyjemnie się nim jeździ.
Auto pozbawione jest nadmiernej elektroniki, która mogłaby się popsuć i zwiększyć koszty napraw. Zdecydowana większość usterek ma drobny charakter i łatwo je usunąć. W kwestii jednostek napędowych postawiono na trwałą, niezawodną konstrukcję i ekonomię. Warte uwagi są zarówno wersje benzynowe, jak i diesle, przy czym w szczególności odznaczają się silniki: 1.2, 1.4, 1.4 T, 1.6 T, 1.3 CDTI, 1.7 CDTI.
Samochód ma trwałe i solidne nadwozie. Linia bryły jest ładnie poprowadzona, więc mimo upływu lat stylistyka wpisuje się w trendy. Kokpit wygląda estetycznie, choć jakościowo mogłoby być lepiej. Z czasem we znaki mogą dawać się: słaba widoczność wynikająca ze sporej wielkości martwego pola, hałasujące odbojniki w zawieszeniu i problemy z przyczepnością przy większych prędkościach. Poza tym tendencję do szybkiego zużywania się mają m.in. łożyska czy tarcze hamulcowe, a maska lubi korodować. Nie są to jednak aspekty, które przeważałyby za tym, by zrezygnować z zakupu.
- Peugeot 208
Stylowy, niezawodny, komfortowy – tak w skrócie można opisać ten model. Na tyle mały, że zmieści się na zatłoczonych parkingach, a jednocześnie dość przestronny, by zaoferować należyty komfort podróżowania. Sylwetka prezentuje ciekawe wzornictwo, a wnętrze dobrą jakość wykonania, choć gdy się bliżej przyjrzeć, trudno nie odnieść wrażenia, że przy projektowaniu po macoszemu potraktowano ergonomię. Dodajmy do tego oszczędne silniki, niezłą dynamikę jazdy i przyspieszenie, a uzyskamy zwinne auto miejskie, które przyciąga uwagę odważnym designem.
Sylwetka auta jest nietuzinkowa. Przetłoczenia na linii bocznej nadają elegancji, a przednie światła w kształcie „kłów” i wąski grill „agresywniejszego” charakteru. Co ciekawe, nawet starsze modele, o bardziej zachowawczym stylu, wyglądają nowocześnie. Pozytywne odczucia wywołuje też wnętrze. Co prawda do zastosowanych w i-Cockpicie rozwiązań w postaci m.in. prędkościomierza i obrotomierza umieszczonych nad linią kierownicy trzeba się przyzwyczaić, ale po czasie okazują się nad wyraz wygodne w użytkowaniu. Podobnie ma się sytuacja z małą kierownicą o specyficznym kształcie i pozycją siedzącą kierowcy.
Spora ilość miejsca w kabinie pozytywnie zaskakuje, choć jak to zwykle bywa w gabarytach aut miejskich – na tylnej kanapie może być nieco ciasno. Natomiast jakość użytych do wykończenia materiałów plasuje samochód w segmencie premium. Bagażnik jest trochę mały, ale podstawowe zakupy i walizkę spokojnie zmieści. Co do silników – większość jest udana, jednak najlepiej spisują się: 1.2 PureTech (82 KM) oraz 1.5 BlueHDi (100 KM).
Jak widać, wybór aut miejskich do 20 tys. zł jest całkiem spory. W tej kwocie można kupić zarówno model starszy, jak i nieco nowszy, w mniej bogatej opcji wyposażenia. Taki budżet starczy też na kupno egzemplarza uszkodzonego, wymagającego napraw blacharsko-lakierniczych. To, na którą opcję się zdecydujesz, zależy tylko od ciebie, twoich indywidualnych potrzeb i konkretnej sytuacji.
__________________________________________________________________________________________________________________________
*III generacja w zasięgu 20 tys. zł w przypadku używki lub auta uszkodzonego, np. sprowadzonego z zagranicy